15 września 1911 roku w Michałkowicach w rodzinie górniczej urodził się Józef Skrzek. Harcerz, nauczyciel, żołnierz…

Był najstarszym dzieckiem Franciszka i Florentyny z domu Lisińskiej (rodzeństwo: siostra Maria i brata Ludwik). Dorastał w bardzo patriotycznej rodzinie (ojciec Franciszek był uczestnikiem wszystkich trzech Powstań Śląskich), co z pewnością wywarło wpływ na jego decyzje i życiowe plany.

- Okres działalności w harcerstwie druha Skrzeka przypada na czas, kiedy to właśnie w naszym mieście tworzyły się zręby skautowej wspólnoty. W 1927 roku powstaje drużyna w Michałkowicach a już w roku następnym w jej szeregi wstępuje młody gimnazjalista Zeflik Skrzek – opowiada podharcmistrz Mirosław Salisz z Kręgu Instruktorskiego „Agat”. - Przez lata nauki zawsze z Józkiem szła harcerska przygoda: harcerskie biwaki w najbliższych okolicach, obozy w leśnych ostępach, zdobywanie stopni i sprawności. Wkraczając w dorosłe życie nadal pozostaje wierny harcerskim ideałom. Nauczyciel z krzyżem harcerskim na piersi – w którym by nie znalazł się miejscu pozostawiał harcerski ślad.

- Nadeszły dni, kiedy harcerski mundur zamienił na mundur oficera WP i stanął
w szeregach obrońców naszego kraju. Okupant nie pozwolił doczekać Józkowi czasu, gdy znów oficjalnie pomaszeruje w harcerskim mundurze. Mimo ryzyka wraz z przyjaciółmi podejmuje trud konspiracyjnej walki. Zaledwie 30-letnie życie druha Skrzeka, w połowie spędzone w harcerskiej wspólnocie, hitlerowcy bestialsko przerywają wieszając go na bytkowskim drzewie, ku przestrodze śląskiego ludu- śląskich patriotów…

Siemianowiczanie pamiętają...

To 3 grudnia 1941 r. hitlerowscy oprawcy spędzili na bytkowski plac okoliczną ludność. Wśród przerażonych mężczyzn i kobiet, również dzieci trzymających się matczynych spódnic, była przejmująca cisza… Z pętlą u szyi, w ostatnich sekundach swojego niespełna trzydziestoletniego życia, Józef Skrzek krzyknął: „Niech żyje Polska!” A wtedy wielu ludzi padło na kolana, zgromadzonym tłumem wstrząsnął zbiorowy szloch… I jest do dziś to drzewo w Bytkowie... Żywy pomnik, a u jego stóp obelisk upamiętniający bohaterską śmierć druhów Skrzeka i Wójcika.

Pamięć o tych ważnych wydarzeniach pielęgnowana jest przez harcerzy, uczniów siemianowickich szkół i placówek noszących imię Bohatera (SP 13, SP 8, Hufiec ZHP Siemianowice Śl.).

Czytelnia posiada w depozycie pamiątki, fotografie, czasopisma i dokumenty udostępnione przez siemianowicki Hufiec ZHP im. hm. Józefa Skrzeka.
Książki, ciekawe artykuły prasowe z pewnością przybliżą sylwetkę dzielnego nauczyciela, harcerza, żołnierza , który oddał życie za naszą wolność.

 

Polecamy :

Kret J.: Harcerze wierni do ostatka

Kur T.: Dziewięciu dzielnych z Siemianowic

Szefer A.: Bohaterowie spod znaku lilijki